🥊 Bp Józef Zawitkowski W Szpitalu

Obudź się Warszawo! - pełny tekst. Poniżej końcowy fragment przejmującej homilii Biskupa Józefa pisanej wierszem: [] ***. Mnie człowieka wybudzonego ze śpiączki, stać tylko na to, bym wzywał Bożej pomocy, bym przywołał ponadwiecznych, bym groby wyklętych otworzył. NIGDY w historii POLSKI od 365 lat żaden zaborca ani okupant nie zatrzymał „Łowickiej Jaskółki” w drodze do Częstochowy! Jednak „ukochany” prawicowy i mienią za słodycz nauki, za gorycz śmierci. i za chwałę zmartwychpowstania" (rozdz. VII). Dokąd idziesz Ursusie? O Domina! Pozwólcie mi Pani iść z moją Panią, abym jej służył. i czuwał nad nią w domu cezara. Biskup Józef Zawitkowski przebywa w szpitalu. Informacje na temat jego stanu zdrowia są bardzo niepokojące. Duchowny senior z diecezji łowickiej cierpi na niewydolność serca i zapalenie płuc. Czy dowiemy się kiedyś prawdy o Smoleńsku? Tak, ale nie pytajcie bezbożnych, kto zabił prezydenta - mówił 10 kwietnia w archikatedrze warszawskiej biskup pomocniczy łowicki Józef Zawitkowski. Przewodniczył on Mszy św. w intencji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. MATKO ŁASKAWA, NA NAS SPÓJRZ Pieśń do Matki Bożej Łaskawej – Patronki Stolicy sł.: bp J. Zawitkowski muz.: ks. W. Kądziela Ref.: Matko Łaskawa, na Przywidzenie jest możliwe w szczytowym napięciu przeżycia. Jest niemożliwe w psychicznej depresji, a przecież oni stchórzyli, przecież żaden z nich nie wierzył, że On żyje. Zawiedzeni rozchodzili się do swoich rodzin: - Myśmy się spodziewali, że On wyzwoli Izraela, a tymczasem już trzeci dzień jest w grobie. (por. Łk 24, 21)- Po długotrwałej chorobie zmarł ks. biskup Józef Zawitkowski - poinformowała Kuria Diecezjalna Łowicka. Był biskupem pomocniczym diecezji łowickiej w latach 1992–2013, a także twórcą wielu słynnych pieśni religijnych, m.in. „Panie dobry jak chleb”. JEZU DOBRY I CICHY sł.: bp J. Zawitkowski muz.: ks. W. Kądziela Ref.: Jezu dobry i cichy, Serca pokornego, daj mi serce nowe, podobne do Twego. 1. Ty masz, Panie Biskup Józef Zawitkowski urodził się 23 listopada 1938 roku w Wale. 26 maja 1990 papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci – czytamy w oficjalny komunikacie Episkopat News. Komunikat diecezji łowickiej podaje: - Ze smutkiem informujemy, że po długotrwałej chorobie zmarł J.E. ks. bp Józef Zawitkowski. Kościół Łowicki dziękuje za Jego trud pasterski i poleca Go modlitwie. Jest ono jak ziarnko gorczycy: gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion. Ale wsiane - wypuszcza wielkie gałęzie, tak, że ptaki niebieskie gnieżdżą się w jego cieniu. (Mk 4, 30-32) Każda z przypowieści odsłania mi nowe widzenie Kościoła, to jest tej społeczności ludzi, którzy uwierzyli w naukę Chrystusa, l3Irgf. Prośba o modlitwę w intencji bp. Józefa Zawitkowskiego Biskup łowicki Andrzej Franciszek Dziuba prosi o modlitwę w intencji biskupa pomocniczego seniora diecezji łowickiej Józefa Zawitkowskiego przebywającego w szpitalu. Biskup łowicki Andrzej Franciszek Dziuba prosi o modlitwę w intencji biskupa pomocniczego seniora diecezji łowickiej Józefa Zawitkowskiego przebywającego w szpitalu. Biskup Józef Zawitkowski powiedział o mnie w jednej z nauk rekolekcyjnych, że jestem Jego uwagą, kalendarzem, pamięcią i przypomnieniem, a ja wiedziałem, że choć to niełatwe, to takim mam właśnie być - napisał we wspomnieniach o śp. bp. J. Zawitkowskim Włodzimierz Rzeźnicki, kierowca biskupa. Posługiwałem biskupowi Józefowi Zawitkowskiemu dwadzieścia dwa lata. Byłem jego kierowcą. Woziłem Go do Częstochowy, Gdańska, na Kahlenberg. Znam już chyba większość tras Europy i Polski. Znam drogi do każdej rezydencji biskupiej i być może każde parafialne podwórko w diecezji łowickiej. Tyle wspólnie przemierzonych kilometrów, a początek każdej podróży to modlitwa z Księdzem Biskupem: Wierzę w Boga, Witaj Królowo, Różaniec za zmarłych, Pod Twoją obronę i litania z wezwaniem św. Józefa, Krzysztofa, Włodzimierza, Magdaleny i Tymoteusza. Ta wspólna modlitwa zawsze chwytała mnie za serce. Podczas podróży często rozmawialiśmy, ale czasem wyłączałem się, bo czułem, że potrzebuje ciszy, bo albo układa sobie kazanie, albo modli się, albo zwyczajnie chce pospać, odpocząć przed trudnymi obowiązkami. Gdy docieraliśmy na miejsce, zazwyczaj ks. Proboszcz z parafianami witał ks. Biskupa, a ja zanosiłem do zakrystii pastorał, mitrę i obrazki. Potem pozostawało mi tylko oczekiwać na kazanie. Na początku każde z nich było dla mnie nowe i zaskakujące, a potem spostrzegłem, że niektóre fragmenty znam już na pamięć i gotów byłem Mu podpowiadać. Czasem wychodziłem do drzwi zakrystii, żeby podejrzeć czy Biskup czyta, czy mówi z pamięci. Mówił z pamięci, a cytatami sypał jak z rękawa. W kazaniach ks. Biskupa najbardziej cenię to, że nie wdawał się w jakieś wykłady teologiczne, ale prawdy wiary mówił językiem prostym i każdą z nich potrafi poprzeć cytatem z literatury. Każde kazanie rozpoczynało się słynnym "Kochani moi"! Słucham wielu homilii innych księży, nie wszystko w nich rozumiem, ale jak mówił mój Biskup – rozumiałem każde słowo. Może dlatego, że jak mi kiedyś tłumaczył: kazanie powinno być koncertem ze wstępem, z rozwinięciem i zakończeniem, z melodią, dynamiką i rytmem. Wtedy się nie znudzi, a słuchacz powie – szkoda, że się skończyło. Kazania bp. Józefa właśnie takie były, a inni księża czasem narzekają, że nie da się ich powtórzyć. Może dlatego, że nie wszyscy skończyli muzykologię, jak On i nie wszyscy mieli szczęście być uczniami ks. Jana Twardowskiego. A kiedy Biskup mówił o Reymoncie, albo o dożynkach na wsi, nie tylko ja się wzruszałem. Najpiękniejsze jednak dla mnie są majowe zamyślenia. Ksiądz Biskup miał w swoim herbie zawołanie Servus Ancillae – Sługa Służebnicy, dlatego prawie w każdym kazaniu wspominał Matkę Bożą. Miałem możliwość wysłuchać za pomocą Internetu transmisji kazania do Polaków w Chicago podczas pielgrzymki do Merrillville. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie wypowiedziane łamiącym się ze wzruszenia głosem słowa Mickiewicza, za pomocą których chciał przypomnieć Polakom o naszej tożsamości: "Vivat Polonus, unus defensor Mariae! Niech żyje Polak, jedyny obrońca Matki Boskiej! Bo ja, Bracia, tym imieniem żyję!" (A. Mickiewicz) Przyszedł i ten straszny moment, kiedy przeraziłem się, bo ks. Biskup mówił coraz ciszej, coraz słabszym i bardziej chrypiącym głosem. Dostrzegłem, jak szybko się męczy. Pamiętam to przejmujące kazanie w Wołominie 10 listopada 2014r. Potem był szpital, operacja, chemia i złe prognozy. Na szczęście wszystko minęło - wrócił głos i siły wkrótce w pełni wróciły. Był upalny, lipcowy dzień, 25 lipca 2018 r., wspomnienie św. Krzysztofa. Mieliśmy jechać do Iłowa, do księdza Krzysieńka, jak mawiał o Iłowskim proboszczu. Po wizycie Pani dr Joli zapadła decyzja, że koniecznie trzeba do szpitala. Szpital w Międzylesiu, śpiączka cztery tygodnie, potem rehabilitacja w Mariówce. Po miesiącu rehabilitacji powrót do domu. Niesamowite, jakie miał samozaparcie do walki, aby ponownie chodzić o własnych siłach. I to się udało, dzięki wielkiemu szturmowi do nieba. Mówił potem: wybudziliście mnie ze śpiączki swoimi różańcami. I nadszedł 15 października tego roku. Ponowna wizyta w warszawskim szpitalu. Po dwóch tygodniach okazała się ostatnią wizytą w szpitalu. A tak nie chciałeś Biskupie umierać w samotności i w szpitalu. To ja miałem Ci podać gromnicę. Dziękuję, że byłeś ks. Biskupie Józefie dla mnie i dla mojej żony jak Ojciec, a dla mojego syna jak Dziadek. Zaszczytem było z Tobą pracować. Do zobaczenia na niebiańskich autostradach. Po długotrwałej chorobie zmarł dziś ks. bp Józef Zawitkowski, biskup pomocniczy senior diecezji łowickiej. Był wielkim przyjacielem Rodziny Radia Maryja, autorem katechez i rozważań wygłoszonych na antenie naszej rozgłośni. W dniu dzisiejszym, w wieku 81 lat odszedł do Pana bp Józef Zawitkowski, biskup pomocniczy senior diecezji łowickiej. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci. — EpiskopatNews (@EpiskopatNews) October 29, 2020 Ks. bp Józef Zawitkowski przebywał w szpitalu od 16 października br. Dziś diecezja łowicka poinformowała o Jego odejściu do Domu Pana. „Ze smutkiem informujemy, że po długotrwałej chorobie zmarł ks. bp Józef Zawitkowski. Kościół Łowicki dziękuje za Jego trud pasterski i poleca Go modlitwie. Terminy uroczystości pogrzebowych zostaną ustalone i podane do wiadomości. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie” – poinformował ks. dr Stanisław Plichta w imieniu kurii. Ks. bp Józef Zawitkowski urodził się 23 listopada 1938 roku we wsi Wał, par. Żdżary. Został wyświęcony na kapłana 20 maja 1962 roku w Warszawie. 26 maja 1990 roku został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej. Sakrę biskupią otrzymał 9 czerwca 1990 roku w Łowiczu. Został mianowany biskupem pomocniczym dla nowoutworzonej diecezji łowickiej w dniu 25 marca 1992 roku. Od 9 grudnia 2013 roku był biskupem seniorem. Był poetą i kompozytorem. Jego katechezy i przemyślenia niejednokrotnie przedstawiane były na antenie Radia Maryja oraz na łamach „Naszego Dziennika”. To autor tekstów pieśni kościelnych, „Panie, dobry jak chleb” i „Abyśmy byli jedno”. Zmarł Józef Zawitkowski. Autor tekstu pieśni Panie Dobry jak chleb…znakomity Dobry Bóg otworzy mu Bramy Nieba..Ty nas nazwałeś swymi przyjaciółmi, jeśli spełnimy, co nam przykazałeś. Cóż my bez Ciebie, Panie, uczynimy?Tyś naszym Życiem i Oczekiwaniem… — Pan Petrus Musicus (@Petrusmusicus) October 29, 2020 Zmarły bp Józef Zawitkowski to niestrudzony pielgrzym, wielki czciciel #MatkaBoża i propagator Jej kultu za co został uhonorowany dyplomem Konfederacji Przyjaciół #JasnaGóra. Niezapomniane pozostaną jego powitania pątników z Łowicza i spotkania na trasie warszawskiej pielgrzymki — JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) October 29, 2020 W 1995 r. został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 uhonorowano Go Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Został laureatem Ogólnopolskiej Nagrody Literackiej im. Franciszka Karpińskiego (1998), Nagrody specjalnej im. Włodzimierza Pietrzaka, Nagrody im. ks. prof. Janusza Pasierba (2004), a także Feniksa Specjalnego (2012), wyróżnienia przyznanego przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich. Odszedł biskup Józef Zawitkowski… …dla mnie żyć będzie dalej w słowach pieśni np. "Panie dobry jak Chleb", którą Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie! — Artur Stelmasiak #BabyLivesMatter (@ArturStelmasiak) October 29, 2020 Zmarł ks. bp Józef Zawitkowski. Krzewiciel wiary, obrońca polskości i tradycji. To symboliczne, że odszedł do Pana w tym czasie rewolty wielu ludzi ktorym udzielał Komunii św., bierzmował, błogosławił, przeciw wszystkiemu co tak bardzo kochał i czego z całych sił bronił. — Paweł Kwaśniak (@pawel_kwasniak) October 29, 2020 Dziś zmarł bp Józef Zawitkowski. — Paweł Zastrzeżyński (@P_Zastrzezynski) October 29, 2020 Zmarł biskup Józef Zawitkowski…Te kazania…Tak bardzo ich teraz potrzeba… Czuwaj nad nami i wspieraj w tym ciężkim czasie… Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie… — Sikorka (@jotka148) October 29, 2020 Zmarł wielki Człowiek, Ksiądz, Biskup, Poeta wspaniały kaznodzieja ks. Bp. Józef ZawitkowskiWieczny odpoczynek racz dać mu Panie — Robert Telus (@RobertTelus) October 29, 2020 Dzisiaj w wieku 81 lat zmarł bp Józef Zawitkowski, biskup pomocniczy senior diecezji kaznodzieja !Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci. — Stanisław Handerek (@2000STANISLAW) October 29, 2020 Ks. bp Józef Zawitkowski zawsze stanowczo i odważnie wypowiadał się w obronie Kościoła. Za słowami szły czyny. 30 maja br. powitał na Jasnej Górze 365. Łowicką Pieszą Pielgrzymkę, która została zatrzymana i rozwiązana przez policję, gdyż według funkcjonariuszy doszło do naruszenia przepisów związanych z epidemią koronawirusa, a bezpośrednim powodem zatrzymania pielgrzymki było nielegalne zgromadzenie. – Łowiczanie kochani, nie powinienem dziś mówić kazania. Wy jesteście głośnym krzykiem, jak ja was za to kocham! – wskazał na początku Mszy św. ks. bp Józef Zawitkowski. – Policjanci szanowni, wiem, że to nie wasza wina. Jakiś jastrząb albo kruk drapieżny tak wam kazał. Niech Pan Bóg mu przebaczy. Ale pamiętajcie, że wiara mocniejszą jest od epidemii. (…) Panowie pamiętajcie, że wiara mocniejsza jest od panowania. A wyście nam kościoły na metry pomierzyli. To nie tak. Panowie, wiara mocniejszą jest niż panowanie – akcentował ks. bp Józef Zawitkowski na Jasnej Górze. Bp Józef Zawitkowski podczas Mszy dla łowickich pątników: Matko Częstochowska jaskółki przyleciały, przyszła do Ciebie taka smutna, szara, w maskach,bez tańców i śpiewów,rozżalona, ale przed Tobą Królowo, u Ciebie już jesteśmy spokojni,spojrzyj na moje serce — JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) May 30, 2020 Przypominamy homilię ks. bp. Józefa Zawitkowskiego wygłoszoną 16 sierpnia 2020 r. w bazylice św. Krzyża w Warszawie. Kochani moi! Zgromadzeni w Bazylice Świętokrzyskiej i przy głośnikach radiowych. Stęskniłem się za Wami! Wybaczcie mi mój chrypliwy głos, a może to mój łabędzi śpiew? Słuchajcie więc tego, co mówi moje serce. Warszawo, Ty moja, Warszawo! Czy ja Cię jeszcze zobaczę? Warszawo ma. (por. Z. Mrozowska) To tylko serce płacze. Dziś szesnasty dzień sierpnia, więc Powstanie trwa. Słyszę jeszcze rozpacz syren. Godzina „W”. Zaczęło się. Zaglądam w podwórka umierającej Warszawy. Tam modlą się i płaczą nad mogiłami tych, co szli na śmierć po kolei jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. (J. Słowacki) Przemień, o Jezu, smutny ten czas, o Jezu, pociesz nas! Słyszysz płacz Matki? Zanim padłeś jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką, czy to była kula, synku, czy to serce pękło? ( Baczyński) Serce pękło! Musiało pęknąć. Jak się tak kocha? Warszawo, Ty moja, Warszawo. Tam przy Grobie Nieznanego Żołnierza słyszę głos Orlątka. Wsłuchaj się, Warszawo! Mamo, czy jesteś ze mną? W oczach mi jakoś ciemno… Jam walczył, tak jak starsi… Mamo, chwal. (zob. Artur Opman) Tylko mi Ciebie, Mamo, tylko mi Polski żal. Mamo! Czy nie zginęła? Nie płacz, synku, Póki wiara w sercach żyje, póki wierna Wisła płynie, nie zginęła i nie zginie, Synku! Póki Chrystus będzie wołał: Sursum Corda Warszawiacy to Warszawa będzie wolna, będą wolni i Polacy. Ale gdy już ubierają Chrystusa w maskę i tęczową flagę, to chyba początek końca. Larum grają! I coś Ty zrobił najgłupszy z siepaczy? Księże! On się nawróci i Bóg mu przebaczy.(A. Mickiewicz) Za dużą masz pamięć, a zbyt mały rozum. (Zb. Herbert) Czym ty myślisz, skoro rozum nie urósł? Nie wiem. Zbrodniarzem jesteś, czy bohaterem? Ocalasz czy gubisz Pospolitą Rzecz.. (Cz. Miłosz) Takeś ty się odczłowieczył. Czyżbyś zszedł aż do rzędu człekokształtnych? Lecz jeśli tli się w tobie jeszcze ikra człowieczeństwa, to pamiętaj prośbę poczciwego A. Asnyka: Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, choć macie sami doskonalsze wznieść, na nich się jeszcze święty ogień żarzy i miłość ludzka stoi tam na straży, i wy winniście im cześć. Przecież jesteś ochrzczony, tylko kto cię tak oszpecił, człowieku? Ja Ci nie ubliżam, ja Cię nie straszę. Ja tylko przypominam. Słuchaj! To mówi Pan, Bóg nasz: Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy… ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani rozwiąźli, ani bluźniercy nie odziedziczą Królestwa Bożego. (por. 1Kor 6,9) I jeszcze mocniej: Rozpustników i cudzołożników spotka surowy sąd Boży. (Hbr 13,4) Pamiętaj też, że twoje ciało, nawet na tęczowo oszpecone, jest Świątynią Boga, więc uważaj! Kto zniszczy tę świątynię ręką Boga wzniesioną, tego zniszczy sam Bóg. (1Kor. 6,19) Pogruchoce Was Pan Bóg jako ten gliniany garniec. (Ks. P. Skarga) Ja nie straszę, ja tylko przypominam, że to mówi Bóg, ale ty nie wierzysz w Boga, bo ośmieliłeś się wejść na krzyż Chrystusa. Ośmieliłeś się wejść do Sejmu, do świątyni prawa, gdy Prezydent mówił: Tak mi dopomóż Bóg? Skąd ty jesteś, dziecko? Przecież nie z Warszawy. Biada tym, którzy Ci płacą. Dla nich tylko kamień młyński i głębokości morza. (por. Mt 18,6) Ja nie straszę. Ja tylko przypominam, że to mówi Pan. Będzie kiedyś taki Marsz Równości, w którym będziesz krzyczał jak tęczowy Pankracy: Galilejczyku, zwyciężyłeś! (Z. Krasiński) No i po co tyle było krzyku? Dziecko wyspowiadaj się i wróć na procesję Bożego Ciała. Tam są piękni ludzie, którzy pachną Komunią Świętą, a ty cuchniesz grzechem. Panie Prezydencie z Małżonką. Za białoczerwone warszawskie kwiaty. Dziękujmy! To więcej znaczyło dla Polaków niż moich 77 kazań. *** A ja idę na Pragę, do katedry świętego Floriana, tam ksiądz Ignacy Skorupka mówi do akademików i chłopców z gimnazjów kazanie przed Bitwą Warszawską: Chłopcy! Czekają Was jeszcze ciężkie ofiary… ale w dzień naszej Królowej losy odwrócą się w naszą stronę, wtedy zwycięstwo będzie Waszym udziałem. Wyspowiadałem się… Dług za szkołę spłacam swoim życiem. Za wpojoną mi miłość do Ojczyzny, płacę miłością serca… Pochowajcie mnie w albie i w stule. Boże wystarczy! Bo serce nie wytrzyma. O, jak nam dziś brak, wodza, kapłana i proroka. (por. Dz 3,25) Pójdę też na Plac Zamkowy. Tam przy kolumnie Zygmunta słyszę jeszcze wybuchy bomb spod Radzymina, ale słyszę też modlitwę Warszawy: Święty Boże… od powietrz, głodu ognia i wojny, wybaw nas Panie! Ja nigdy w życiu nie widziałem takiej modlitwy, jak w Warszawie – wyzna gen Weygand. Słyszę rachunek sumienia, który nam czynią biskupi przed generalnym rozgrzeszeniem, bo jutro będzie rzeź w stolicy: Przypomnijmy sobie, Bracia, czyśmy… nie dali światu zgorszenia przez nasze partyjne i narodowe waśnie? Zamiast Polskę budować, tośmy Ją rozdzierali i ducha w niej kurczyli… Poświęćcie dla Ojczyzny partyjne zawiści, wszelkie żądze panowania, wszelkie jątrzenia i kwasy… a z ofiarą całopalną połączmy się, Bracia, w modlitwie… To powinni czytać w Sejmie. Ojcze Święty! W tak wielkiej chwili prosimy Cię módl się za Polskę, błogosław Polsce. A do Biskupów chrześcijańskiego świata Polscy Biskupi wołali: Nie o pieniądze Was prosim, Bracia, ale o szturm do Boga, o modlitwę za Polskę. Niech ta modlitwa ocuci sumienie narodów, bo sumienie to w Europie zamarło. Oj, zamarło! Zardzewiało, zgniło! Eminencjo, mówił Marszałek: Ja nie wiem, jak myśmy tę bitwę wygrali? Ja wiem: Tam pod Ossowem poległ ksiądz Skorupka. Zawołaniem: Za Boga i Ojczyznę! Zagłuszył zamęt walki. I poszli. Przecież to jeszcze dzieci. Nikt nie zauważył jak potknął się ksiądz. Na drugi dzień po odparciu bolszewików płk Dobrowolski przeglądał pole bitwy i zapisał tak: Zobaczyłem na ściernisku przy miedzy, pośród niezebranych snopów, martwe ciało księdza. Leżał twarzą do ziemi, był w komży, we fioletowej stule, w ręku trzymał krzyż, miał roztrzaskaną czaszkę. Za Boga i Ojczyznę! O, Boże! Lesie pamiętasz? Piasku pamiętasz? Wisło pamiętasz? (por. Baczyński) Warszawo pamiętaj! To był Cud nad Wisłą! Matka Boża Łaskawa nas osłaniała. Europo pamiętaj! Pamiętajcie bezbożni i bogaci mocarze UE. Od stu lat, chodzilibyście w sowieckich kufajkach, gdyby nie wiara, modlitwa i męstwo naszych Ojców. Nie straszcie nas, że odbierzecie nam pieniądze. Niech bezbożni, nie uczą nas praworządności. Uważajcie na samych siebie, byście nie popadli w nowe niewole i jasyry, a to już się zaczęło. Hanibal, ante portas! I w Grenadzie zaraza! *** Proszę księdza, więc co będzie z nami? Nie lękajcie się! (Mt 17,7) Bądźcie mocni w wierze! (1P 5,9) Gdy słuchałem dzisiejszej ewangelii to mi się zdaje, że to moja mama tak prosi: Panie, dziecko moje jest przez diabła dręczone! Uzdrów je! Ale Ty jesteś obca. Ja nie mogę synowskiego chleba rzucać psom. A ja myślałam, żeś Ty dobry i miłosierny, a Ty potraktowałeś mnie jak sukę. Jednak, nie ustąpię Ci! Zobacz, ile okruchów chleba spada ze stołu Twoich synów, to zlituj się i pozwól je pozbierać szczeniętom. Chyba wzruszył się tym mój Pan i mój Bóg. Popatrzył na Warszawę, popatrzył ma nas w kościele Świętego Krzyża i przy głośnikach radiowych, i powiedział: Ja takiej wiary wśród Was nie widziałem. Mama, idź do domu, Twoje dziecko jest zdrowe. (zob. Mt 15,21-28) Więc i ja wołam od Świętego Krzyża, Warszawo! Spałaś, gdy barbarzyńcy profanowali Chrystusa, już nie czerwoną, ale tęczową flagą? Nie ma już Warszawskich Dzieci, co poszły w bój. A miałaś być nieujarzmiona i wolna. Takeś mi się popsowała, Warszawo ma! Ale są obrońcy Krzyża, Chrystusa i Jego Matki. Vivat Polonus, unus defensor Mariae! Niech żyje Polak, jedyny obrońca Maryi. (A. Mickiewicz) Matko Boska z Nazaretu, z Częstochowy i z Warszawy! O Łaskawa i Zwycięska uczyń nowy Cud nad Wisłą: Spraw, aby Polska za Twą przyczyną stała się jedną, zgodną rodziną. Norwidowa Prząśniczko! Rany podstępnej nienawiści zabliźnij jak pole kwitnącym lnem. (K. Iłłakowiczówna) Daj nam Matko taką Warszawiankę, ale z wiarą Kananejki. Daj nam, Matko Boska, takiego kapłana, ale z wiarą księdza Skorupki, a stanie się Cud nad Wisłą i ustanie już nie czerwona, ale tęczowa pandemia. Ojcze Święty, Janie Pawle II – święty! Zobacz, co się z Polską stało. Janie Pawle teraz przyjdź. Słowa Twoje zamień w czyn. Niech zadrży ziemia, zagra róg, bo nic nad Boga (W. Poll) i Któż jak Bóg?! Księże Prymasie Tysiąclecia, czy ja doczekam Twej beatyfikacji? Kiedy kościół powie, że jesteś święty? Przyjdź i powiedz jeszcze raz, na Wiejskiej i w Brukseli: Non possumus! Panowie, dalej nie możemy! Kocham Polskę bardziej, niż własne serce! Wtedy spadną maski, niech zapełnią się kościoły, niech wrócą rodzice od pracy, a dzieci do szkoły. Księże Prymasie! Teraz przyjdź i stań po naszej stronie. Jeszcze raz nas przeprowadź, przez Morze, ale już nie Czerwone! *** Kochani moi! To niezwykła dygresja w moim kazaniu. W niedzielę, 20 września w tym roku będziemy dziękować Bogu, Ludziom Solidarności, za 40 lat Mszy Świętych radiowych. Będziemy dziękować Księżom Misjonarzom od Świętego Krzyża w Warszawie. Wszystkim Kaznodziejom, Muzykom, Ludziom Polskiego Radia i Ludziom Radia Maryja. Przez Was i z Wami modli się cała Polska, a niedziela stała się Dniem Świętym. Ja zaś zwracam się dziś do Czcigodnego Prałata Księdza Wiesława Kądzieli. Wiesiu Kochany! Czterdzieści lat w tej Świątyni śpiewasz pieśń nową Bogu na chwałę i ludziom na pocieszenie. Dziękujemy Ci i prosimy, zaśpiewaj jeszcze raz Miastu i Światu: Póki Chrystus będzie wołał: Sursum corda – Warszawiacy, to Warszawa będzie wolna, będą wolni i Polacy. Aby Chrystus mógł o nas powiedzieć: O, Warszawo! Wielka jest Twoja wiara! (Mt 15,28) I stanie się wtedy drugi Cud nad Wisłą i odmieni się oblicze Tej Ziemi. Tak ufam. Amen. Homilia ks. bp. Józefa Zawitkowskiego wygłoszona podczas Mszy św. W rocznicę konsekracji sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Homilia ks. bp. Józefa Zawitkowskiego wygłoszona podczas spotkania Rodziny Radia Maryja w Kostkowie Homilia wygłoszona przez ks. bp. Józefa Zawitkowskiego we Włocławku – w 30. rocznicę śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki Homilia ks. bp. Józefa Zawitkowskiego wygłoszona podczas spotkania Rodziny Radia Maryja w Wołominie. Trwam News Data utworzenia: 27 lipca 2018, 12:10. Biskup Józef Zawitkowski przebywa w szpitalu. Informacje na temat jego stanu zdrowia są bardzo niepokojące. Duchowny senior z diecezji łowickiej cierpi na niewydolność serca i zapalenie płuc. Biskup trafił do kliniki w Międzylesiu. 80-letni duchowny został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Biskup Józef Zawitkowski trafił do szpitala. Jest w stanie krytycznym Foto: PAP – Ksiądz biskup od 25 lipca jest w szpitalu w Międzylesiu, gdzie leczył poprzednio zapalenie płuc. Jest w stanie krytycznym, ma niewydolność serca i zapalenie płuc. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Miałem telefon od kierowcy biskupa, który powiedział, że stan jeszcze się pogorszył. Lekarz powiedział, że teraz jest jak jest, ale wszystko może w ciągu godziny ulec poprawie – poinformował ksiądz Krzysztof Borucki z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Iłowa w rozmowie z Radiem Maryja. Duchowni z diecezji łowickiej proszą parafian o modlitwę w intencji ks. biskupa Józefa Zawitkowskiego. Biskup Józef Zawitkowski pełnił funkcję biskupa pomocniczego diecezji warszawskiej i diecezji łowickiej. Od 2013 roku jest biskupem seniorem w Łowiczu. Wierni kościoła katolickiego znają też jego twórczość literacką i komponowane przez niego utwory muzyczne. Duchowny publikował pod pseudonimem ks. Tymoteusz. Zobacz także: Biskup i rabin w Łodzi. Wyjątkowa debata Zobacz także Polski biskup ujawnia, ile zarabia i czym jeździ Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Dziś, 29 października, w szpitalu w Warszawie o do domu Pana odszedł biskup senior diecezji łowickiej Józef Zawitkowski. Biskup Józef Zawitkowski, pseud. ks. Tymoteusz, urodził się 23 listopada 1938 r. w Wale. Pochodził z chłopskiej, bardzo religijnej rodziny. Gdy miał 12 lat, stracił matkę. W 1956 r. wstąpił do warszawskiego seminarium duchownego. 20 maja 1962 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Ukończył studia muzyczne w Instytucie „Musica Sacra” w Aninie, a następnie muzykologię na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Po śmierci ks. W. Lewkowicza został dyrektorem Instytutu Szkolenia Organistów w Warszawie. Był wikariuszem w Krośniewicach, Legionowie, w parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Warszawie, w parafii świętego Zygmunta na Bielanach w Warszawie i w archikatedrze warszawskiej, rezydentem w parafii Dzieciątka Jezus na Żoliborzu. Był również pracownikiem Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. W 1978 r. został proboszczem parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Gołąbkach, a w 1984 r. - proboszczem w kolegiacie łowickiej. Mówiono o nim, że był "Łowiczakiem z urodzenia i Księżakiem z zakochania". Kochał i promował zespoły folklorystyczne, szczególnie Blichowiaków, Koderki i Wesele Boryny z Lipiec Reymontowskich, a także kapele ludowe i orkiestry dęte. 26 maja 1990 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej. Sakrę biskupią otrzymał 9 czerwca 1990 r. w Łowiczu jako biskup tytularny Asuany. 25 marca 1992 r. został mianowany biskupem pomocniczym dla nowo utworzonej diecezji łowickiej. W kurii łowickiej pełnił funkcję wikariusza generalnego. W związku z osiągnięciem wieku emerytalnego złożył rezygnację z pełnienia posługi biskupa pomocniczego diecezji łowickiej. 9 grudnia 2013 r. nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore potwierdził, że Ojciec Święty Franciszek przyjął tę rezygnację. 20 maja 2012 r. obchodził 50. rocznicę święceń kapłańskich. W uroczystości wzięli udział kard. Józef Glemp, metropolita łódzki Władysław Ziółek, biskup łowicki Andrzej F. Dziuba, biskup senior Alojzy Orszulik i kilku zaprzyjaźnionych biskupów. Wygłosił wiele kazań podczas niedzielnych Mszy św. transmitowanych z kościoła pw. Świętego Krzyża w Warszawie przez I Program Polskiego Radia od 1980 r. (tzn. od początku transmisji Mszy św. w radiu) do 2006 r. Wszyscy rozpoznawali go po zawołaniu: "Kochani moi" - tak też zatytułowane są cztery tomy jego "Kazań Świętokrzyskich". Był kompozytorem małych form muzycznych dla chórów i zespołów wokalnych, a także autorem tekstów pieśni religijnych, "Panie dobry jak chleb" (muzykę napisał ksiądz prałat Wiesław Kądziela) "Abyśmy byli jedno", a także "Panie, zostań z nami", "Jezu, tyś drogą", "Chwała moc i dziękczynienie". Wykaz wszystkich utworów i tekstów pieśni można znaleźć w książce "Zatrzymać słowo" w opracowaniu Barbary Jagiełło. Był autorem ponad 100 pozycji książkowych i ponad 100 pieśni kościelnych. Swoje utwory drukował pod pseudonimem ks. Tymoteusz. Wydał w ten sposób modlitewnik "Panie mój" i książki: "Będę z Panem gadał", "To jest ktoś". Słuchacze Radia Maryja znali go także z wielu katechez wygłoszonych na jego antenie. W 2001 r. został odznaczony medalem Polonia Mater Nostra Est, a także Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski przez Lecha Wałęsę. Otrzymał również Komandorię Missio Reconciliationis i wiele innych odznaczeń państwowych i regionalnych. 5 listopada 2007 r., podczas uroczystości w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie, otrzymał z rąk podsekretarza stanu w resorcie Tomasza Merty nadany przez ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Był honorowym obywatelem: Łowicza, Skierniewic, Nowego Miasta nad Pilicą, powiatu rawskiego, Krośniewic, Lipiec Reymontowskich, Warszawy i Rawy Mazowieckiej. Wybrane publikacje: "Jam sługa Twój... Kazania różne"; "Bóg, Honor, Ojczyzna. Rekolekcje Narodowe"; "Słowo Ci daję"; "Przednówek"; "Zamyślenia serdeczne"; "To jest ktoś"; "Zamyślenia Adwentowe, wielkopostne, majowe, październikowe: Całe życie Was szukałem"; "Własnego kapłaństwa się boję"; "Czy wierzysz jeszcze w Boga?". Jego zawołanie biskupie to: "Servus et filius ancillae". O szczegółach pogrzebu poinformujemy w późniejszym czasie.

bp józef zawitkowski w szpitalu